Samotna "wyprawa" na Muńcuł, bez znaków prosto w stronę szczytu.
Początkowo po glinie i kamieniach a w późniejszym etapie w śniegu
za kolana. Warto było się ruszyć. Słońce przebłyskiwało spoza chmur
przepędzanych ponad szczytami. Tatry lekko zarysowane białą kreską
na złączeniu nieba i ziemi. Mała Fatra na wyciągnięcie ręki...
Muńcuł - luty 2009 from Andrzej Prusakowski on Vimeo.
Bloga wspierają:
Gadu Gadu
czwartek, 26 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz