Dzisiaj rower z Karolą i Maćkiem na foteliku:
Najpierw ul. Relaksową do ul. Pomłynie później w las. Przy wyschniętym korycie Trzebyczki krótki postój, niestety po starym młynie nie zauważyliśmy żadnych śladów, jedziemy w górę najpierw przez las:
później ulicą Pszenną:
cały czas pod górę wzdłuż kopalni dolomitu. Na samej górze roztacza się widok na serce kopalni:
Po małym odpoczynku skierowaliśmy ię w stronę cmentarza w Ząbkowicach i dojechaliśmy do ulicy Orła Białego. Kolejnym punktem był plac zabaw nad Trzebyczką. Droga powrotna wiodła wzdłuż linni kolejowej.
Bloga wspierają:
Gadu Gadu
wtorek, 11 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2009
(15)
- ► października (1)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz